poniedziałek, 10 grudnia 2007

Strach który daje uśmiech.

Samym treningiem siłowym nie dojdziemy do perfekcji. Zauważyliście pewnie już że czasami nawet po dobry przygotowaniu siłowym nie jesteście w stanie skoczyć pewniej rzeczy. Nie jest to spowodowane tym że nadal nie macie siły. Chodzi tu o wasz umysł a precyzując to chodzi o strach. Owszem trening siłowy daje więcej pewności siebie lecz na pewno nie tyle co trening umysłowy. Czym jest taki trening.? To właśnie sprobuje wam przekazać. Od razu powiem wam że zobaczycie rezultaty tego dopiero gdy sami dojdziecie jak to wszystko sobie poukładać.

W treningu umysłowym chodzi o opanowanie własnych myśli. Podczas gdy nabiegasz do przeszkody myślisz o tym żeby ją pokonać lecz gdy jest coraz bliżej zaczynasz myśleć o rzeczach które mogą się stać gdy ci się nie uda. I wtedy automatycznie się zatrzymujesz. Bądź biegniesz dalej i z niepewnością pokonujesz tą przeszkodę. Ale to nie o to chodzi. Nie chodzi o to żeby skakać z niepewnością. Prawda jest taka że siłą mięśni nie pokonasz strachu. Bo gdy się czegoś boisz to tego nie zrobisz choć wiesz że się przygotowałeś. A teraz usiądź i zastanów się co z tym zrobić. Zrobić możesz jedno. Zacząć trenować własny umysł. Nauczyć się kontroli nad każdą komórką ciała. Nad każdą myślą. Gdy tego się nauczysz to twoje treningi będą dawać ci tyle satysfakcji ile oczekujesz. Zaczną być bardziej efektywne. Nie dość że będziesz przygotowany fizycznie to podczas treningu będziesz umiał się wyciszyć i skupić nad tym co robisz.

Jak opanować strach.? Każdy zrobi to na swoim przykładzie. Tylko musisz pamiętać o tym że strachu nie możesz się wyzbyć. Musisz go opanować. Strach musi być w tobie ale musi być opanowany. Chodzi tu o to że gdy wyzbędziesz się strachu zupełnie to zginiesz. Zabijesz się przy pierwszej lepszej okazji. A to dlatego że bez strachu spokojnie skoczysz z okna znajdującego się na 10 piętrze bloku. A jeśli uda ci się opanować ten strach to na pewno tego nie zrobisz. Trenowałem to na sobie. Miałem sny które nie dawały mi zasnąć i co noc leżałem ze strachem w oczach że znów będzie to samo. Aż pewnego dnia doszedłem do wniosku że tak nie może być. Coś z tym trzeba zrobić. Zacząłem myśleć nad tym jak przemienić te złe sny w coś dobrego. Nie przyszło to od razu ale z czasem było coraz lepiej. Najlepsze jest to że śniło mi się to samo ale po pewnym czasie dawało mi to zasnąć. Udało mi się opanować złe sny i przemienić je w coś pozytywnego. Dało mi to do myślenia. Przecież to samo można spróbować w Parkour. Można zacząć uczyć się opanowania tego strachu który nie daje skoczyć. Przemienić strach w pewność siebie. Teraz mogę więcej. Biegnąc do przeszkody strach zmienia się w pewność siebie. Teraz wiem do czego muszę się przygotować bo gdy podbiegam do przeszkody i jednak nie mogę przemienić tego strachu to jest znak dla mnie że trzeba jeszcze potrenować i spróbować później. I właśnie o to tu chodzi. Żeby mieć ten strach w sobie lecz umieć go opanować. Wtedy dowiadujemy się więcej o sobie i o tym nad czym jeszcze musimy popracować. Dlatego jest to ważnym elementem treningów. Bo na pewno nie opanujesz strachu skacząc nawet gdy ten strach cię paraliżuje. Bo mogę się założyć że skoczysz raz ale za drugim razem znów będziesz się spinał żeby tylko skoczyć. A po co tak robić.? Chyba lepiej go opanować i skakać z uśmiechem na ustach. =] Dlatego zastanówcie się nad tym i sprobujcie tej metody treningu.

Przepraszam za to że pisze trochę bez ładu ale są to moje myśli i niektóre rzeczy trudno jest mi opisać.

Chleboo.

7 komentarzy:

Kurczak pisze...

czysto jasno i na konkretny temat Bracie :) do zobaczenia na wspólnym treningu :)

uchachana125 pisze...

napisane jasno i dosyć przyjemnie... ale niestety nie jest to takie proste jak byśmy chcieli ...
czasem nie udaje nam sie pokonać strachu

chleboo pisze...

Skoro nie da nam się go pokonać to go opanujmy. Przemieńmy go w coś pozytywnego. Starajmy się opanować a nie pokonać.

Chleboo.

uchachana125 pisze...

opanować. No dobra ale co jeżeli on jest większy od nas... i opanowuje nie tylko nasz umysł ale i ciało??

chleboo pisze...

Tak się tylko wydaje że jest większy. Oczywiście że zanim go opanujemy to minie trochę czasu bo nic nie przychodzi od razu. Na wszystko potrzeba czasu. Mi osobiście trochę czasu zajęło opanowanie tej techniki.

Chleboo.

uchachana125 pisze...

chciała bym wierzyć tak jak ty w to że zawsze da sie to osiągnąć.
Ciesze sie, że ty to osiągnąłeś, jednak ja nie potrafię mimo tego, że sie staram i to bardzo ... poza tym przecież Ty o tym wiesz.

chleboo pisze...

Ja w to wierze bo się tego nauczyłem. Jeśli tylko Ty zaczniesz powoli opanowywać ten strach to również w to uwierzysz.

Chleboo.