piątek, 11 kwietnia 2008

Trening.

Wczorajszy dzień zapowiadał się normalnie. A jednak nie był zwykłym treningowym dniem. Choć nie było żadnych mega skoków to jednak był to pierwszy z porządniejszy treningów w nowym sezonie. Na początku przykatowaliśmy nogi na torze, który sobie ułożyliśmy. Dziś czuje jego efekty.:) Pobawiliśmy się trochę na drzewku, na którym zobaczyłem, że jednak jeszcze nie jestem w formie, ale wszystko się nadrobi. Z każdym treningiem i tak jest coraz lepiej. Po takim małym treningu siłowym postanowiliśmy trochę poskakać. Skakaliśmy sobie tak lajtowo bez żadnych rewelacji, ale jednak po przerwie każdy trening daje mi nowe możliwości i przybliża do odzyskania formy. Po całym dniu skakania na dworze wieczorem wybraliśmy się na sale poskakać trochę salt. Trening na sali też nie był jakiś ostry, ale jednak przełamałem się do paru rzeczy.:)

Po całym dniu doszło do mnie to, że muszę bardziej przyłożyć się do katowania psychiki, bo zauważyłem, że przy niektórych rzeczach bardzo mnie blokuje. Ale wszystko przyjdzie z czasem. I tak jestem zadowolony z tego, co jest teraz, bo wiem, nad czym musze pracować. Teraz będzie coraz lepiej, bo mogę się poświęcić treningom i nie będę miał żadnej dłuższej przerwy, więc ostro wziąłem się za siebie.:) Pozdro.

Chleboo.

Brak komentarzy: